4 II 2017, cz. II | Prof. Krzysztof Mech o Bogu jako wewnętrznej strukturze rzeczywistości. Wokół myśli Paula Tillicha | wideo

Thumbnail

Prof. Krzysztof Mech, Bóg jako wewnętrzna struktura rzeczywistości. Wokół myśli Paula Tillicha

Prof. Mech rozpoczął wykład od podkreślenia, w jak istotny sposób Paul Tillich łączył perspektywę filozoficznę z teologiczną, myślenie w ogóle z myśleniem o relacjach pomiędzy Bogiem, człowiekiem i światem. Zaznaczył następnie wspólny mianownik pomiędzy niemieckim filozofem a Martinem Heideggerem, wynikający z zadawania sobie przez obu myślicieli tego samego pytania: o to, co stało się z kulturą europejską, że straciliśmy naszą wiarę – dlaczego nasza tożsamość sytuuje się gdzie indziej niż w czasach wykuwania się kultury chrześcijańskiej. Jest to zatem pytanie o przyczyny desakralizacji świata, mającej swój fundament w filozofii.

Grunt, na jakim pojawiła się myśl Paula Tillicha, był to grunt filozofii od czasów św. Tomasza z Akwinu rozróżniającej to, co naturalne od tego, co nadprzyrodzone. Świat doczesny rządzi się swoimi prawami, a boskość, jeśli oddziałuje na niego, to z zewnątrz – za pomocą łaski, objawienia, cudów. Takie myślenie prowadziło do coraz większej separacji tych dwu sfer, a w końcu aż do stwierdzenia, że Boga nie ma. Tillich uznał, że aby niejako powrócić do Boga, trzeba pomyśleć wszystko od nowa, przeorientować ten – ugruntowany przez wieki – podział, zakwestionować różnicę między światem naturalnym a boską nadprzyrodzonością i odnaleźć nową różnicę, którą znalazł w dychotomii: egzystencja – esencja.

Celem Tillichowskiej krytyki były teorie oparte na trzech przekonaniach. Odrzucił on, po pierwsze, prymitywne formy rozumienia relacji z Bogiem jako tym, który jest obecny w świecie, oddziałuje na niego i doprowadza do kresu dziejów. Po drugie, koncepcje panteistyczne, utożsamiające Boga ze światem, którym przeczą doświadczenia religijne będące doświadczeniami dystansu. Po trzecie, teorie deistyczne, stawiające Boga w roli „nakręcacza zegarka”, który stworzył świat, powołał go do działania i pozostawił samemu sobie.

Koncepcja Paula Tillicha zasadzała się na przekonaniu, że Bóg podtrzymuje świat. Jest nieskończoną i bezwarunkową mocą bytu, samym bytem, podtrzymującym swoją twórczą siłą wszystko, co istnieje. Poza tym jest też tego bytu strukturą, gruntem dla struktury wszystkich istnień. Tak pojmowany Bóg jest obecny w świecie, ale nie utożsamia się ze światem – jest esencją, podczas gdy to, co światowe, jest egzystencją, w której esencja przejawia się – istotnie, choć śladowo. Objawienie w takiej optyce nie jest z obcego świata, nie jest wytworem człowieka – stanowi odpowiedź na ludzkie pragnienie. Esencja ujawnia się w nim jako prawo moralne oraz jako moc istnienia.

Egzystencja jest związana z doświadczeniem braku sensu i zagrożeniem przez lęk. Człowiek niesie w sobie ślad  przejścia od tego, co istotowe do tego, co egzystencjalne, a więc wybrakowane, grzeszne, naznaczone winą. Trzy podstawowe lęki to lęk przed losem i śmiercią, lęk przed pustką i utratą sensu oraz lęk przed winą i potępieniem.

Racjonalność ma dwa wymiary: rozum techniczny i rozum ontologiczny. Ten pierwszy pozwala kontrolować rzeczywistość, oddziaływać na życie codzienne, stanowi podstawę współczesnych osiągnieć technologicznych. Rozum ontologiczny jest zdolny pytać o to, co jest – świetle tego, co powinno być – a więc o fundamentalną różnicę między esencją a egzystencją. Odsyła on w stronę swojej podstawy – głębi rozumu, poprzez którą boskość ujawnia się w człowieku.

Autor Męstwa bycia przedstawia dwie drogi kontaktu z boskością. Pierwsza jest negatywna, polega na przejściu przez rozpacz – traumatyczne doświadczenie egzystencjalne, w którym  kulminują się wszystkie człowiecze lęki i ujawnia się granica, poza którą jest już tylko samobójstwo. Sytuacja rozpaczy ujawnia jednocześnie nagą moc istnienia – wolę życia pomimo wszystko. Droga pozytywna wiąże się z doświadczeniem mistycznym, w którym człowiek nie zrywa kontaktu ze swoją racjonalnością, ale ją niejako potęguje i przekracza, doświadczając poznania pozapojęciowego.

 

 


Seminarium odbyło się w ramach realizacji grantu Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki „Obrazy Boga, człowieka i świata w literaturze polskiej XX wieku. Interdyscyplinarny projekt literaturoznawczy mający służyć humanistycznej refleksji, która dotyczy odniesień metafizycznych i poszukiwania transcendencji w literaturze”, numer rejestracyjny 11 H 13 0472 82; miejsce realizacji: Instytut Myśli Józefa Tischnera w Krakowie.

Kierownik: dr Józef Maria Ruszar.

Dodano

04.02.2017 15:03:55

Kategoria
  • Obrazy Boga