28 I 2017 | Prof. Michał Januszkiewicz o historii hermeneutyki

Thumbnail

 

Wykład prof. Michała Januszkiewicza dotyczył kwestii hermeneutyki. Punktem wyjścia stała się definicja oraz żartobliwe porównanie: hermeneutyka jest jak Batman – zjawia się, gdy zachodzi potrzeba naprawienia czegoś. Chodzi tutaj o jej charakter interwencyjny. Hermeneutyka jest również poszukiwaniem przekładu, interpretacją, tłumaczeniem.

Prelegent podkreślił podział na dwie grupy lub szkoły odnoszące się do hermeneutyki w starożytności:

Aleksandryjczycy – szkoła alegoryczna; Istotne są tu koncepcje Orygenesa dotyczące potrójnego sensu Pisma, oparte na filozofii platońskiej, wyłożone w czterotomowym dziele O zasadach. W swojej egzegezie Orygenes postępuje według analogii obrazu człowieka, który składa się z ciała, duszy i ducha. Tak jak te trzy elementy obecne są w człowieku, tak i Pismo ma sens cielesny (dosłowny), opierający się na duszy (psychiczny) i duchowy. Istotny okazuje się tu konstruktywizm myślenia, tj. pogląd, iż tekst nie istnieje – jest tylko interpretator i to on go tworzy.

Antiochejczycy – szkoła teologiczna; w jej kręgu nie uznaje się refleksji Orygenesa, istotna jest gramatyka tekstu, język, podkreśla się wagę wymiaru historycznego, przez co dąży się do ustalenia wspólnego korpusu tekstów. Silnie akcentowana jest istotność językowej warstwy Pisma, dominuje historyczna, filologiczna, czyli tzw. realistyczna metoda. W swojej teologii Antiochia zwróciła się ku racjonalnej filozofii Arystotelesa.

Spór pozornie został rozwiązany dzięki św. Augustynowi i doktrynie chrześcijańskiej. Swoje przemyślenia hermeneutyczne, ale także zagadnienia o treści homiletycznej, św. Augustyn zawarł w dziele pt. De doctrina christiana (O nauce chrześcijańskiej). W pewien sposób św. Augustyn zostaje przedstawiony jako ojciec semiotyki.

W trakcie wykładu pojawiła się także kwestia animal rationale, która odnosi się do matematycznej koncepcji człowieka. Gadamer wskazał, że metoda nie jest jedyną drogą, która prowadzi nas do poznania – tę drogę charakteryzuje dystans do metody. Przywołane zostało Arystotelesowskie rozumienie mądrości (sophia, techne i fronesis).

W odniesieniu do Pisma, po epoce średniowiecza zaczęto doszukiwać się czterech sensów: literalnego, moralnego, alegorycznego i anagogicznego. Poczwórny sens Pisma jest w swojej właściwej postaci zmodyfikowanym powtórzeniem poglądów Orygenesa, które uzupełniono o tzw. sens anagogiczny, odnoszący się do eschatologii, końca historii i paruzji.

Kolejną z poruszonych kwestii była problematyka hermeneutyki protestanckiej. W tym rozumieniu czworaka interpretacja Pisma nie jest konieczna, ponieważ Pismo (wg tej koncepcji) jest zrozumiałe. Świadczy o tym zasada sola scriptura. Sens gramatyczny odsłania przy tym sens duchowy.

W oświeceniu hermeneutyka musiała mierzyć się z myśleniem racjonalistycznym i była atakowana. Prelegent wspomniał o postaci Chladeniusa, który dostrzegł perspektywizm w myśleniu hermeneutycznym. Z wielości punktów widzenia wyłania się tu uporządkowany obraz świata.

Równie istotne okazały się rozważania Friedricha Schleiermachera. Analizował on związki pomiędzy hermeneutyką a retoryką, wskazując, że przynależą one do siebie i są aktywnościami nierozerwalnymi. Schleiermacher sprzeciwiał się abstrakcyjnemu rozumowi i charakterystyczną jego ideą jest powrót do doświadczenia, bycie z innym poprzez język. Nie ma bowiem myślenia bez języka. W mowie dokonuje się spotkanie, a nasze myślenie warunkuje poznanie. Następuje sprzeciw wobec stanowiska, że hermeneutyka ma charakter interwencyjny, ponieważ wszystko domaga się rozumienia.

W trakcie wywodu zwrócono uwagę na zagadnienie koła hermeneutycznego (przejęte z retoryki; najprościej można je wyjaśnić w ten sposób, iż rozumiemy część przez całość i całość przez część). Schleiermacher akcentuje koło jako spotkanie elementów: subiektywnego (to, co w sposób indywidualny zrealizowane przez autora) i obiektywnego (gramatyka tekstu). Indywiduum jest niewyrażalne. Usiłujemy zinterpretować to, co nas otacza i jest to zadanie niewykonalne, niemożliwe do ukończenia.

Ostatnią podniesioną kwestią był historyzm XIX-wieczny – pojawiło się tu nazwisko Droysena, prekursora tzw. pruskiej szkoły historycznej. Według niego wszystko jest uwarunkowane historycznie i kulturowo, wszystkie zjawiska trzeba postrzegać historycznie, dlatego też musi nastąpić zakwestionowanie idei czystych faktów.

 

Thumbnail

 

 Zapraszamy do obejrzenia pełnej GALERII ZDJĘĆ z wydarzenia.


Seminarium odbyło się w ramach realizacji grantu Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki „Obrazy Boga, człowieka i świata w literaturze polskiej XX wieku. Interdyscyplinarny projekt literaturoznawczy mający służyć humanistycznej refleksji, która dotyczy odniesień metafizycznych i poszukiwania transcendencji w literaturze”, numer rejestracyjny 11 H 13 0472 82; miejsce realizacji: Instytut Myśli Józefa Tischnera w Krakowie.

Kierownik: dr Józef Maria Ruszar.

Dodano

28.01.2017 02:55:41

Kategoria
  • Obrazy Boga